niedziela, 27 lipca 2014

Rozdział 20 - Nie ważne to co na zewnątrz, ważne to co w środku.

Ludmiła:

Starałam się być pozytywnie nakręcona na to co mnie otacza.. udawało mi się. Dzisiaj miały być występny, a po nich lista zwycięzców, którzy pojadą do Barcelony. Jak ja mu spojrzę w oczy? W te jego piękne, dużo i czekoladowe oczy, w których zatapiałam każde swoje spojrzenie.. Gdybym była starą Ludmiłą to bym nie cierpiała. Stara Ludmiła sprawiała, że to inni cierpią, ale nie ona..

- Mam tutaj listę wszystkich par, które będą występować. Jako pierwsi wystąpią Francesca i Diego, następnie Natalia i Maxi, Violetta i Leon, Camila i Broduey oraz Ludmiła i Federico. Mam nadzieję, że jesteście gotowi? - oznajmił Pablo.
- Tak. - odpowiedzieliśmy.
Francesca wskoczyła na scene pełna pozytywnej energii i pewności siebie. Diego spokojnie wszedł na scenę uśmiechając się do Fran. Ten Diego to jest totalny matoł... Nadszedł występ Camili i Broduey'a, a ja strasznie się bałam. Nie bałam się występu tylko tego, że stanę twarzą w twarz z Federico.. Postanowiłam, że pójdę do łazienki, aby poprawić makijaż..  Przeglądałam się w lustrze.. w myślach powtarzałam sobie, że dam radę. Nagle ktoś pukał do drzwi damskiej ubikacji.

- Ludmiło.. wiem, że tam jesteś. Zaraz zaczynamy, proszę wyjdź. - usłyszałam spokojny głos Federico.
Nie będę się przed nim chować! Wyjdę i po prostu go wyminę jak bym go nie znała, ale on jak widać miał inne plany.. złapał mnie za nadgarstek co przyprawiło mnie o miłe dreszcze po całym ciele..
- Zostaw mnie! Nie widzisz, że.. jestem zdenerwowana?! - wymyśliłam coś na poczekaniu.
- Nie. Za to widzę, że jesteś przerażona.. boisz się, a przecież nie ma czego. - powiedział
- C-co?! Ja się boję?! Pff.. no chyba nie! Coś Ci się w główce poprzewracało, a zresztą.. ty już tak chyba miałeś od początku.
- Taa.. jak chcesz się ze mną kłócić, to może by tak później, co? Nie chcę się z Tobą kłócić przed występem..
- No dobrze.. ale ja się nigdy nie chciałam z Tobą kłócić. To ty zawsze..
- Dobra już.. chodź. - przerwał mi w połowie zdania i pociągnął w stronie sali.
Gdy weszliśmy od razu usłyszeliśmy nasze imienia.. Federico złapał mnie mocno za rękę i poszliśmy na scenę. Gdy śpiewaliśmy poczułam ten moment, gdy po raz pierwszy wykonywaliśmy tą piosenkę.. szkoda, że wszystko zepsułam. Przy końcu piosenki Fede złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie, jego oczy wpatrywały się w moje i nasze usta po raz kolejny chciały się spotkać...STOP!


Nie mogę jeszcze bardziej zatapiać się w tym uczuciu, muszę się z niego wyleczyć. Z tego pięknego
snu wybudziły mnie oklaski, wszyscy nagle wstali. Federico stał obok mnie, nadal trzymając mnie za rękę. Zeszliśmy ze sceny i usiedliśmy na swoich miejscach.
- Ludmi.. to było coś! Te takie iskierki między Wami był takie prawdziwe! - powiedziała Viola
- Violu.. to nie były prawdziwe iskierki.. - powiedziałam
- Wyniki pojawią się na stronie naszego Studia gdzieś tak pod wieczór, a jutro tak dla jasności podam zwycięzców na lekcji, dobra? - odezwał się Pablo
- Dobrze. - odpowiedzieliśmy
Wszyscy powoli rozeszli się do swoich domów. Zdążyłam złapać Federico przed wyjściem ze Studia.
- Fede, ja.. - zaczęłam niepewnie. - przepraszam Cię.
- Za co? - zapytał
- No za dzisiaj, bo wiesz.. za tamto już Cię przepraszałam tysiąc razy i za każdym razem uświadamiałeś mi to jak bardzo Ci jestem obojętna..
Nagle stanęła między nami Violetta. Była przodem odwrócona do Federica.
- Ktoś tu szuka kłopotów? - zapytała go
- Taa.. uważaj, bo znowu się przewrócisz - powiedział
- Ha-Ha-Haa.. tak śmieszne, że aż wcale.. jak miałeś iść do domu to idź. - powiedziała
- No to idę.. nie napierzaj się tak ,,Violu'' - powiedział z podkreśleniem jej imienia
- Viola.. co ty wyprawiasz? - zapytałam
- Nie pozwolę, aby ten.. palant Cię krzywdził! - odpowiedziała odwracają się do mnie
- Nie martw się.. nauczyłam się już z tym żyć.
- Oj nie gadaj głupot! Chodź, odprowadzić Cię do domu?
- Nie no spoko, może mnie jeszcze za rączkę weźmiesz, hm? - zapytałam krzyżując ręce na piersiach.
- Wszystko na życzenie. A teraz chodź, już się nie mogę doczekać wyników, a ty?
- No ja nie za bardzo... - odpowiedziałam
- Wiesz.. tak mi się jakoś zmieniło i.. chcę to wygrać!
- Tobie się coś co minutę zmienia..
- Oj tam, oj tam.. trzymam za Ciebie kciuki - powiedziała
- Ej no weź.. nie rób mi tego.
- Haha! No to odprowadzić Cię? - zapytała
- Niee.. dzięki. Sorry, ale wolę iść sama.. - odpowiedziałam
- Spoko.. pa!
- Pa..
Szłam do domu. Miałam wielką nadzieję, że nie wygram. Nie wytrzymałabym przy nim tyle czasu, zwłaszcza, że on cały czas wytykałby mi moje wady..

Violetta:

Jak tylko wróciłam do domu poszłam do swojego pokoju i włączyłam laptopa. Chyba z jakieś 3 godziny czekałam na te głupie wyniki.. nareszcie się doczekałam.. myślałam, że oszaleję ze szczęścia! Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to: ,, Zwycięzcy konkursu: Violetta Castillo i Leon Verdas'' ! A zaraz po nas napisane było ,, Ludmiła Ferro i Federico Pasquarelli'' ! Szał! To oznacza, że mój plan jest nadal aktualny! Muszę zadzwonić do Lu!

- Halo, Ludmi? - zaczęłam szybko
- Czego.. - odpowiedziała
- Nie zgadniesz!
- No chyba nie mam szans.
- Ja i ty jedziemy do Barcelony! - krzyknęłam skacząc na łóżku
- Co?!
- Powiedz, że się cieszysz!
- Jeżeli Cię to uszczęśliwi to.. cieszę się. - powiedziała
- Ale tak naprawdę?
- Nie..
- Oj Ludmiła! Będzie super! Na pewno tam spotkamy kogoś sławnego i w ogóle będziemy super!
- Nie przeginasz czasem?
- No może troszeczkę.. ale to ze szczęścia.. dobra tam. Muszę kończyć i dzwonię do Leona, pa!
Szybko się rozłączyłam i zadzwoniłam do Leona. Było widać, że on też już wie o wynikach konkursu.
- Violetta wygraliśmy! - krzyknął
- Wiem! A razem z nami Ludmi i Fede!
- Violu..? Ty się chyba bardziej cieszysz z ich wygranej niż z naszej..
- Cieszę się, że wygrałam razem z Ludmi..
- A co? Z Fran się już pokłóciłaś? - zapytał
- Ehh.. Leon. Przecież wiesz jak jest i jaki mam plan. Powiedziałeś, że mogę na Ciebie liczyć, ale ja już się na Tobie zawiodłam. Gdy upadłam to gdyby nie Ludmi, zostałabym tam sama i musiałabym sobie sama poradzić, bo tyś mi się jeszcze śmiał prosto w twarz.
- Violu.. to nie prawda. Przepraszam Cię. - powiedział
- Nie ważne.. nie przepraszaj. Cześć. - powiedziałam i się rozłączyłam.
Po co ja w ogóle do niego dzwoniłam? Ważne jest to, że Ludmi też wygrała razem ze mną.

Ludmiła:

I co ja mam teraz zrobić? Mama będzie zachwycona, taa.. ale co ze mną? Boję się.. zadzwonić do niego? Zresztą.. po co? On na pewno też nie będzie zadowolony i jeszcze rzuci we mnie jednym z tych swoich bolesnych dla mnie tekstów.  Wszystko będzie wiadomo jutro..

---------------------------------------

Dzisiaj po raz pierwszy jakaś fotka w moim rozdziale xD
Pamiętam jak mówiłam, że do 20 rozdziałów napiszę i kończę.
Kończę i zaczynam nową historię, a tu już 20 rozdział i.. wygląda na to, że ich jeszcze trochę będzie, bo dopiero teraz chyba się to rozkręca XD
Mam nadzieję, że wam się podoba ;)
Liczę na komentarze, bo one mnie najbardziej motywują :)
No to do.. PRZECZYTANIA! ;*

14 komentarzy:

  1. Kochanie, rozdział skomentuję w niedalekim terminie, a teraz mam do Ciebie sprawę.
    Czy byłabyś zainteresowana prowadzeniem ze mną bloga ?
    Najpierw napisz czy tak, później napiszę Ci o co dokładnie mi chodzi <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuu.. jestem zaszczycona propozycją <3
      Oczywiście, że bym chciała! ♥

      Usuń
    2. Super ! <3
      Byłby to blog, skupiający mnie, Ciebie i ....... może jeszcze kogoś, zobaczymy.
      One Prty, One Shoty, miniaturki, wszystko o Fedemili.
      Umówiłybyśmy się, która kiedy co dodaje. Resztę napiszę Ci na..... masz pocztę ? xD

      Usuń
    3. Mam pocztę xd Jest w kontaktach xd

      Usuń
    4. Czyli, Madzia jest ślepa ! Głupia ja nie widziała <333

      Usuń
    5. Nie, niee.. Madzia nie jest ślepa! To Ola po prostu zapomniała dodać e-mail'a i dopiero dzisiaj dodała! :D xd

      Usuń
  2. Witam.
    Przepraszam! Wybacz mi! Tak, nie skomentowałam... jestem okropna... i ostatnia :C
    Rozdział był genialny, jak żaden do tej pory. Piszesz coraz ładniej. Na prawdę. Strasznie mi się to podoba.
    Jestem ciekawa dalszej akcji.
    K.C. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu ja, głupia Madzia zawsze namiesza !
    Kochanie, wysłałam Ci na pocztę zaproszenie do współpracy.
    Niezwyczajna ustawiła nam wygląd, napisz wrażenia, uwagi, krytyki i napisz czy dostałaś to coś o współpracę. <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochanie musisz podać mi swój gmail, bym mogła Cię zaprosić

    OdpowiedzUsuń
  5. Wysłałam zaproszenie, ponownie na EMAILA. daj znać czy doszło, jak nie to zaproszę Cię na gmailu xD

    OdpowiedzUsuń