niedziela, 29 czerwca 2014

Rozdział 7 - Nie ważne to co na zewnątrz, ważne to co w środku.

Ludmiła:

- Co tam u Ciebie? - zapytał mnie Federico
- Wszystko dobrze..a u Ciebie? - odpowiedziałam
- Też dobrze..
- Może się..przejdziemy? - zapytałam niepewnie
- W porządku..gdzie chcesz iść? - zapytał
- Chodź tam dalej, co?
- Ok..

Fran:
Ooo..jak oni słodko wyglądają..

- Ej patrzcie na nich - zaczęłam
- Na kogo - spytał mnie Leon
- No na Ludmi i Federico.. tacy słodcy, tacy...
- Dobra, dobra co ty się tak interesujesz? - zapytała mnie Viola
- Oni jeszcze będą razem, ja wam to mówię - stwierdziłam
- Niby dlaczeg mieliby być razem? Ludmiła nigdy by się tak nie zadawała z takim chłopakiem jak on.. - powiedział Diego
- To czemu się z nim przechadza po parku? Hmm? - zapytałam
- W sumie to..masz racje.. może coś z tego będzie? - powiedziała Viola
- Jestem tego pewna! - powiedziałam

Federico:
 
Chodziłem sobie z Ludmiłą po parku, nie wiedziałem co powiedzieć i czy w ogóle coś powiedzieć, żeby się przy niej nie upokorzyć..

- Federico ja.. chciałam Cię przeprosić za to co powiedziałam..
- Tak?
- No tak..to było głupie, przepraszam..
- Spoko, wiesz...jestem przyzwyczajony.. - odpowiedział z żalem
- Nie chciałam Cię urazić, przepraszam Cię za teraz i za to w Studiu
- W porządku Ludmiła..
- Mój mi Ludmi..albo Lu, Lucia.. jak tam sobie wolisz.
- Tyle masz ksywek? I ty je tak sobie łatwo zapamiętujesz?
- Haha, no pewnie! A na Ciebie jak mówią? Oprócz Federico..
- Fede...
- No to ja na Ciebie będę mówić Fede, zgoda? - zapytałam
- Zgoda
- I super!



Ludmiła:

Nagle szybkim pędem podeszli do nas chłopcy z dziewczynami.

- Ludmi, musimy się zbierać. Idziemy jeszcze do sklepu, zapomniałaś? - powiedziała Viola
- Do sklepu? Mało wam ciuchów? - zapytał Diego
- Robimy sobie Piżama Party u u mnie więc... - powiedziała Violetta
- Więc potrzebujecie nowych piżamek, zgadza się? - dopytywał Diego
- Nie? Więc potrzebujemy żarcia i picia dla Twojej wiadomości! - krzyknęła Fran
- Aaa...no to co innego..ja już myślałem, że na każdą okazje kupujecie sobie nowe ciuchy! - krzyknął ze śmiechem Diego
- HA-HA-HA bardzo śmieszne, wszyscy śmiejmy się dookoła! - krzyknęłam z sarkazmem..
- Dobra, my też już idziemy - powiedział Leon
- No to...do jutra..- odpowiedziałyśmy

Leon żegnając się zrobił ciepły uśmiech do Violetty..to samo Diego tylko, że on ten uśmiech skierował do Francesci. Oboje odwzajemniły ten uśmiech. Ja i Fede też się do sibie uśmiechnęliśmy ciepło..bardzo ciepło.

6 komentarzy:

  1. Hmmm... czy mi się zdaje czy nam się tu pary szykują?
    Leonetta, Diecesca, Fedemilcia!
    A... piżama party? Bo la la...
    Co to się tam będzie działo ^^
    Tak jak się domyślasz.... czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diecesca..wyobrażam sobie ile osób teraz uważna mnie za wariatkę przez połączenie Diego z Fran! :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. No i powróciłam xD
      Ludmi przeprosiła? Aj... nie spodziewałam się..
      Ech Feduś <3 Ludmiś <3 Popieram Fran! xD
      Będzie z nich jeszcze para! Ech... czekam na next ;)

      Usuń
  3. Boski ;o
    Czemu ty tak idealnie piszesz? Czemu?
    No weź, daj ten talent ^.^
    I nie wmawiaj mi że nie posiadasz!
    I ten tego.. chciałabym cię zaprosić na bloga. Mojego.. Mam nadzieję, że nie będziesz zła..
    No to ten.. http://francesca-love-story.blogspot.com/ mam nadzieję, że wpadniesz..
    Czekam na nn!;D

    OdpowiedzUsuń