Po pierwsze poranna toaleta, po drugie ubranie się, po trzecie makijaż, włosy itp. po czwarte śniadanie i po piąte
do Studia. Ludmi od rana miała wspaniały humor, wiedziała, że nikt jej tego humoru nie zniszczy, ale czy aby na pewno?
*1 godz później* *Studio On Beat*
Ludmi:
Od razu gdy przyszłam do Studia, zauważyłam dziewczyny na korytarzu, mianowicie Violcię i Fran. Od razu do nich
podeszłam i przywitałam się.
- Hej dziewczyny co u was? - spytałam
- Jest świetnie! Podobno dzisiaj ma do nas dojść nowy uczeń Studia! - Violetta odpowiedziała, jak by była dzięki temu bardzo szczęśliwa...
- Aha.. to fajnie.. - odpowiedziałam z pogardą.
- Co nie? - odpowiedziała Viola
- A ty Fran? Powiesz coś czy tak będziesz stała jak słup? - zapytałam
- Nawet mnie nie denerwuj...
- Co jest?
- Marko nie odpisuje na moje sms'y, a wysłałam ich już chyba 100! - odpowiedziała mi szybko i ze złościom
- Dziewczyno błagam Cię, daj mu żyć. - Violetta odpowiedziała tak, że każdy mógłby zgadnąć, że już ma dość tej gadki Francesci..
- Niech go tylko spotkam to... - Francesca warknęła na telefon i schowała go do torebki.
- Jak się z nim spotkasz, to się z nim spotkasz, nas nie musisz o tym informować - przerwałam jej.
Nagle zauważyłam chłopaka, który wchodził do Studia..kulał...myślałam, że oszaleję, on był okropny! To chyba był nawet ten nowy uczeń...
- Halo? Ziemia do Luu, jesteś? - Nagle ocknęła mnie Violetta...
- Co? A tak..yy wy idźcie do sali, a ja za chwilę do was przyjdę ok?- powiedziałam
- No ok..to do potem.. - odpowiedziały
Fran i Viola poszły, ja widziałam jak chłopak robił coś w swojej szafce.. od razu do niego podeszłam..
Fede:
Wkładałem do swojej szafki różne kartki z nutami, nagle podeszła do mnie dziewczyna..
- Hej..? - zaczęła nieśmiało..
- Cześć. - odpowiedziałem
- Nowy?
- Tak. Mam na imię Federico, a ty? - zapytałem przyjaźnie.
- Nie ważne..
- Aha..coś się stało?
- Taa, ty się stałeś.. po co ty tu przywędrowałeś..? Przecież chyba nie będziesz tańczyć co? - Bardzo przykro mi się zrobiło po tym co mi powiedziała, ale starałem się nie okazywać smutku.
- Nie, nie będę tańczyć. Przywędrowałem tutaj po to by się uczyć gry na klawiszach..
- Na klawiszach? - zapytała zaskoczona
- Tak.
- Aha..
- Gram też na gitarze, śpiewam... jak chcesz mogę ci kiedyś coś...
- Nie! Nie, dzięki, ja właściwie już muszę iść..powodzenia w Studiu.. - przerwała mi.
- Dziękuje.. - odpowiedziałem
- Nie masz za co dziękować, uwierz mi.
Ludmi:
Pff.. powodzenia...heh przyda mu się...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, rozdział krótki, ale jak na razie to chyba tylko na to mnie stać...
Mam nadzieję, że chociaż komuś tam się spodoba, bo ja tu już widzę jako < Hejty za 3..2..1... > ale cóż..
Jak komuś tam się spodobało to... no jestem z tego bardzo szczęśliwa!
Chciałam wam podziękować za komentarze pod postami, najwięcej ich było pod prologiem i każdy komentarz
czytałam 2 razy i za każdym razem czułam w sobie dużą radość! Naprawdę dziękuje, że mnie wspieracie! <3
Do przeczytania! <33
Nie... jeśli widzisz hejty, to zdaje mi się, że powinnaś zainwestować w okulary.
OdpowiedzUsuńDziewczyno... to było niesamowite. Jak ja Cię kocham <3
Nie będę się rozpisywać, bo mi się ciutke spieszy :(
Piszesz pięknie i czekam na next :)
To jest boskie!
OdpowiedzUsuńSuper :*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jesteś taka krytyczna w stosunku do siebie. Nie będzie tu żadych hejtów. :)
OdpowiedzUsuńPiszesz bardzo fajnie, mimo, że to 1 rozdział, od razu można zauważyć, że masz talent. Czekam na kolejny. ;)
Genialny!
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny! ;*** Jak ty to robisz kochana, że piszesz takie wspaniałe opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńFedemiła ma być xd :3
~AniaPasquarelli (yosoyasis)