środa, 8 lipca 2015

Rozdział 4 - Każdy koniec ma swój początek.

Ludmiła siedziała sobie na łóżku i pisała na telefonie z Naty. Tu była w rozmowie z Naty, tu znów myślała o Diego, a tu znów myślała o Federico..i Angelice. Starała się znaleźć rozwiązanie tego co teraz się dzieje. To było dziwne. Miłość bez granic, a teraz takie murowe ściany oddzielające ich od siebie, a najlepsze to to, że ściany zbudowane są ze szczątków tego co ich łączyło..



N: Mam pomysł, pójdziemy na zakupy. Zawsze to kochałaś.
L: Nie mam ochoty. Chciałabym mieć wtedy kogoś przy sobie i porozmawiać w milczeniu.
N: Na nas zawsze możesz liczyć.
L: Na jakich nas?
N: Na mnie i na Diega. No i..na Fede..
L: Diego mnie okłamał.
N: W jaki sposób?
L: Nie powiedział mi o tym, że sobie wyskoczy z Fede na weekend..a Fede przecież mógł to odwołać..dla mnie..ale tego nie zrobił.
N: On Cię nie okłamał..po prostu nie wspomniał o tym przy Tobie..
L: I tak jest idiotą..tak samo jak Fede.
N: Oj przestań, jeszcze wszystko się ułoży, zobaczysz..

Mijały godziny, a one rozmawiały. Gdy już powiedziały sobie ,, Dobranoc '' , Natalia poszła spokojnie spać, a Ludmiła cały czas  siedziała i myślała. Diego..jej wierny przyjaciel, a nie powiedział jej, że idzie z jej chłopakiem na ,, męski wypad ''. ,, A może to ja jestem przewrażliwiona?.. '' , ,,  Mężczyźni nie kumają kobiet, a kobiety nie kumają mężczyzn..to normalne '' .. pocieszała się na  tysiąc sposobów, wmawiała sobie to i tamto, ale w nic nie potrafiła uwierzyć. Coś kazało jej trwać przy informacji, która mówi że nie dzieje się dobrze. W jej głowie słychać było alarm, ale nie potrafiła nad tym zapanować, nie umiała. Sama nawet nie wiedziała co tak dokładnie i naprawdę się dzieje.

* Następnego dnia *

W drodze do szkoły Natalia i Diego gadali jak najęci. Ludmiła szła w ciszy, a na Diega nawet nie chciała spojrzeć. Potrzebowała teraz jak nigdy zamknąć się w czterech ścianach z długopisem i notatnikiem, aby pomyśleć, zanotować. Chciała jak najszybciej dojść do końca. Czasem nie wiemy czego chcemy. Skoczyć w głęboką wodę i na dnie się uspokoić, czuć relaksujące muskania wody
na swojej twarzy. Spalić się w ogniu, by pozbyć się bólu. Razem z wiatrem unieś się w przestworza i odpocząć. Pozwolić na to, aby wiatr unosił nas nad piaskiem, nad wodą, nad lodem..a później niestety albo stety wrócić, ale ze świadomością, że już jest dobrze. Czasem wracamy i jest dobrze, czasem jest tylko lepiej, czasem bez zmian, a czasem gorzej..Ale nie wolno się poddawać. Głowa
do góry. Mimo to jak życie potrafi być okrutne i ,,ludzie'' nas otaczający, trzeba przejść przez życie z uśmiechem i lekką odwagą. Właśnie to sprawi, że nasi przeciwnicy będą czuli jak upadali. Chcą nam zniszczyć życie, a my im pokazujemy, że i tak jest piękne. Tylko trzeba umieć. Umieć tak postępować, mieć silną wolę i psychikę..

- Lu, dlaczego nic nie mówisz? - spytał nagle Diego co spowodowało u blondynki nagłe przebudzenie.
- A co mam mówić? Jesteś świnią i tyle. - burknęła i poszła na przód.
Nie wiedzieli o co jej chodzi. Stali tak przez chwilę po czym ruszyli szybkim krokiem za nią.
- Okres ma? - spytał z uśmiechem.
- Wy chyba macie, świnie. Daj se spokój. Jesteś kupą rdzy. - powiedziała oburzona Natalia i podbiegła do Lu, aby nie być obok  Hiszpana.
- Ty też masz? - zaśmiał się kpiąco.
- Zaraz go kopnę. - warknęła cicho Lu.
- Ty w dupe, ja..wiesz w co.
- Dajmy spokój, z idiotą nie wygrasz.
- Jestem idiotą, ale tylko do Twojej dyspozycji - zaśmiał się i pocałował ją nagle w policzek.

Gdy już byli pod klasą, nie było Federico. Ludmiła westchnęła cicho. Nagle podeszła do niej Angelika.
- Hej blondi - powiedziała z uśmiechem.
- O jedno Cię proszę: nie mów na mnie blondi.
- Przepraszam. Co u Ciebie?
- Jest świetnie, jak zawsze. - skłamała.
- U mnie też. Rozmawiałaś z Fede?
- Nie..a dlaczego pytasz?
- Odkąd tu jestem to przeważnie on był pierwszy od Ciebie, a teraz go nie ma.
- Różnie bywa, raz jest, a raz nie. - powiedziała. ~ Najczęściej jest tak, że nie ma go gdy go potrzebuję ~ pomyślała.
- Trochę dziwne, że nie rozmawiałaś ze swoim chłopakiem.
- Masz z tym jakiś problem? - warknęła blondynka.
- Nie, skąd. Przepraszam, nie chciałam Cię urazić.
Zadzwonił dzwonek na lekcje, wszyscy weszli do sali, a Federico nadal nie było. Ludmiła już nie wiedziała czy się przejmować czy być obojętna. Po 15 minutach lekcji wszedł Fede do klasy.
- Przepraszam bardzo za spóźnienie - powiedział spokojnie.
- No to już mamy pierwsze spóźnienie, panie..
- Teraz Pasquarelli.. - powiedział szeptem i usiadł na końcu klasy sam.
Ludmiła siedziała przed nim, sama..ale on usiadł za nią również sam. Blondynka nawet się na niego nie spojrzała. W jej głowie było multum myśli Supernovej ,, Jak mnie kocha to niech się sam stara, kretyn. On powinien nie ja. Ja i tak mam gdzieś '' . Wiedziała, że nie może tak myśleć. Musiała jakoś działaś, ale nie wiedziała jak. Na szczęście wie, że żyletka nie jest rozwiązaniem jej problemów.
To tylko pogarsza sprawę, a wy sami doprowadzacie do tego, że jest gorzej. Wypłakać się raz, a porządnie i iść dalej. Po skończonych lekcjach Ludmiła w końcu podeszła do Federico.
- Hej.
- Cześć. - powiedział nie zwracając na nią uwagi.
- Czemu się spóźniłeś?
- Coś mi wypadło..
- Co takiego?
- Nie ważne.
- Ważne skoro się spóźniłeś.
- Nie rób sobie ze mnie jaj, ok? - powiedział ze złością w głosie.
- Nie robię, ale ty za to powinieneś sobie zrobić nowe, bo tamte straciłeś. - warknęła i odeszła.
Federico odprowadził ją wzrokiem. Był na nią zły, że tak powiedziała. Co ją w ogóle obchodzi co się z nim dzieje? Może dlatego, że go kocha? Ale on i tak tego nie zrozumie.
Gdy Ludmiła wracała do domu zaczął padać deszcz. W dziwny sposób pogoda odzwierciedlała jej uczucia w tym czasie. Jaka pustka, smutek, nicość. Kiedy już była w swoim pokoju, nadal była mokrutka i przemarznięta. Brakowało jej gorącego ramienia. W tym samym czasie zadzwonił Diego.
- Hej Lu, co u Ciebie? - zaczął.
- Nic ciekawego. Czego chcesz?
- Dlaczego jesteś dla mnie taka nie miła?
- Dlaczego mi nie powiedziałeś?
- O czym?
- Dobrze wiesz o czym. Federico Ci nie kazał?
- Nie rozumiem co masz na myśli.
- Wiesz co? Daj sobie spokój.  - powiedziała i się rozłączyła.
Nie miała już humoru. Szybko na odwal napisała lekcje. Poszła wziąć prysznic, zanurzyła się w kropelkach wody bijących ją po całym ciele. Poszła spać..co z tego, że jest wczesna godzina? 19:27..ona się położyła i zasnęła. Nie zapomniała, ale odcięła się na chwilę od rzeczywistości i dotarła do głębi snu.

Go to sleep.

-----------------------------------
I jak? :PP Podoba się trochę? xdd
Ostatnio przeczytałam pewien.. One Shot :D Tak.. ŁON SZOT XD I aż się popłakałam, bo smutno wyszło ;c I się pytam sama siebie co ja tu robię XD To już chyba 2 albo 3 raz gdzie ryczę przy czyiś opowiadaniach ;D NIE WAŻNE :') Jak sobie obiecałam, tak robię: mieszam swoją wyobraźnię co do tych zdarzeń z moim życiem i uczuciami. Wypisuję czasem coś co czuję i zawsze bierze się to samo z siebie. Czuję, piszę.. Ej, czy wy też znacie to uczucie, że wpadacie na jakiś Blog, czytacie wybrane opowiadanie z rozdziałami, a tu nagle kończy się na najciekawszym, a data powstania tego rozdziału albo ostatni post na tym Blogu ma: np.. któryś sierpnia..2013r.. NOSZ KURDE! ;C Dzięki zioom..
A poza tym:
https://www.youtube.com/channel/UCC7fg21FOq11HMwDL45kcow
https://www.youtube.com/channel/UC-OZRDmKb3XOHZs8rsdwuSw
Zobaczę co z tego wyjdzie xdd
Życzcie mi powodzenia :D
Nowa zakładka: Zapytaj bohatera o.O
Czuję się wolna :D
Kocham Was ♥
No to.. do PRZECZYTANIA ♥

Godzina dodania posta: 02:10 ... JOLO.. 

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Haha, 02 = jestem zła. A dlaczego? Mojej siostry koma się rozładowała i o 02 zamiast być na necie, czytałam książke -,- czułam się, jakbym nie czytała ani strony, a jest omawianie lektury -.- Ale saga ,,zmierzch'' to nie lektura xD

      Teraz wytłumaczenie :
      Moja komórka... powiem tak w skrócie - W moim pokoju były fajerwerki!!



      Tydzień temu był olcziam... bardzo chciałam być ale niestety... SIŁĄ ODCIELI MNIE OD ŚWIATA I ZABRALI NAD JEZIORO!!!
      Wszyscy się kompali, a ja próbowałam złapać Wi-Fi... Tak wiem Oluś... jam (głupia Klauduś) jestem ciut uzależniona... (czyt. Bardzooo uzależniona) ale od dawna, dawna, DAWNA nigdzie nie jeździłam... dla mnie internet jest potrzebny do życia xD
      Bo jak ja mam pisać o 00.00 na fb z fejkami i znajomi?
      Jak mam pisać rozdział?
      JAK MAM ZAMAWIAĆ KSIĄŻKI Z ALEGRO JEŚLI MÓJ KOMP JEST W NAPRAWIE??!!! Więc też mnie nie było :c
      Cieszę się że zaczniesz nagrywać na yt.


      Nie mogę się doczekać ciebie na YT c: A zwłaszcza cover' ów bo ja kurcze uwielbiam słuchać jak ktoś śpiewa....

      Rozdział boski! Kochana, dlaczego ty tak późno je dodajesz? :c

      Ważne że jest xD
      Dobra, ja kończę bo nie spałam całą noc i teraz muszę uciąć drzemkę


      Godz. 09:06

      Usuń
    2. To nie był prawdziwy OlcziCam xd Próbny xd I tak trudno było mi się połączyć, a później gadałam, gadałam a tu siup ... mikrofon nie działa, bo miałam głośniki podłączone XDD
      Nie lubię pisać na siłę, wolę jak mam wenę i chęć :P
      Haha, pozdrawiam ♥

      Usuń
  2. piękny
    Federico i Diego to debiele
    Luśka taka smutna

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś czuję, że Fede kłamie...
    chyba się o to jego zapytam... taak to jest myśl! xD
    Jej! Będę cię oglądać na yt!
    Rozdział jak zwykle taki, taki... tajemniczy.
    Lubię tajemnicze rzeczy.
    Dziś skończyłam czytać książkę "Błękitna Magia" S.C. Ransom (czytałaś?) Gorąco polecam!!
    A jaki One Shot czytałaś?
    Ja taki jeden, że Feder miał wypadek i był w śpiączce.. i to było kilka już lat, a Lu miała z nim dziecko i kiedy jego stan się pogarszał ona.... a nie będę zdradzać, ale to było PIĘKNE!!! 2 razy czytałam i 2 razy płakałam! xD
    Kocham! <333
    PS. Trzecia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ona pożegnała się z córką, wyjechała na motorze, specjalnie wjechała w drzewo, zginęła, a Federico oddała serce.. ♥ Tak..to czytałam ♥ :'(
      Nie czytałam :D Skoro lubisz tajemnicze rzeczy to polecam Ci książkę ,, SMS z zaświatów '' - Bianka Minte - Konig. ( nad o dwie kropeczki xd ) . To książka o: miłości, sms'ach od nieznajomego, żeglowaniu, zadaniu z bioli, pustym grobie, cmentarzu, śmierci, rozwiązywanie zagadki. Dziś skończyłam czytać i było supcio <33
      Pozdrawiam ♥

      Usuń
  4. świetne rozdziały , szkoda tylko że fede jest taki nie miły dla ludmi :(
    Czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zarąbiste :) Kicia wpadła i już obserwuje. Padłam jak zobaczyłam szablon. Przestraszyłaś mnie :C. Ale tajemnicze rozdziały. Moja ulubiona para, a takie zagadki kryją, że masakra. Co ten Feder ukrywa? Może on kogoś zabił?! Boję się! Ale i tak będę dalej czytać :3 Pozdr. i powodzenia dalej
    Czekam na nexta
    ~Kicia

    OdpowiedzUsuń